Nastroje na rynkach globalnych poprawiają się. Inwestorzy na chwilę zapomnieli o Turcji i obecnie żyją nadziejami na zakończenie wojen handlowych pomiędzy USA a Chinami, po tym jak delegacje obu krajów mają rozmawiać na ten temat. Nastroje częściowo poprawia też słabnący od kilku dni dolar, któremu w przecenie pomógł prezydent Donald Trump, krytykując podwyżki stóp procentowych przez amerykański Fed. Swoje „pięć groszy” dokładają również wczorajsze, wprawdzie niewielkie, wzrosty na Wall Street.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest praktycznie puste. Z globalnych spółek też nie napływają znaczące informacje. Jest więc prawdopodobne, że obecne nastroje utrzymają się do końca dnia.
To dobra wiadomość dla dużych spółek z indeksu WIG20, które w największym stopniu korzystają na poprawie nastrojów na świecie. O godzinie 11:30 WIG20 zyskiwał 1,4 proc. i testował poziom 2.267 pkt. Tym samym w 2 dni odrobił on całą 2-procentową stratę z piątku.
Jak zwykle znacznie słabiej w analogicznych sytuacjach radzi sobie segment spółek średnich i małych. Indeks mWIG40 rósł tylko o 0,25 proc. do 4.237 pkt., a sWIG80 spadał o 0,2 proc. do 12.676,4 pkt. W ich wypadku wahania kształtują nie nastroje na świecie, ale informacje napływające ze spółek.
Wzrosty WIG20 to w głównej mierze zasługa drożejących o 1,6 proc. do 40,44 zł akcji PKO BP i rosnących o 1,8 proc. do 41,68 zł akcji PZU.
Odbicie na rynku miedzi wspiera kurs KGHM-u. Notowania spółki idą w górę o 3,3 proc. do 86,60 zł. To plasuje ją w trójce firm o największym pozytywnym wpływie na WIG20 (obok wspomnianego PKO BP i PZU), na 1. miejscu jeżeli chodzi o stopę zwrotu w WIG20 i na 2. miejscu pod względem generowanych obrotów.
Ceny miedzi na świecie idą w górę o 0,6 proc., rosnąc czwarty kolejny dzień. Co ważne dla przyszłej sytuacji na wykresie dziennym tego metalu, strona popytowa stara się zamknąć szeroką lukę bessy z 15 sierpnia, wracając jednocześnie powyżej lipcowego minimum. Gdyby to się udało to prawdopodobieństwo spadków w przyszłości zmaleje. Co jednakże, nie będzie jeszcze równoznaczne z zapowiedzią dalszych wzrostów cen.
Kurs akcji KGHM-u, który w tendencji spadkowej jest od końca lipca, a ostatnie cztery sesje zamknął na minusie, odbija dziś z poziomu szerokiej strefy wsparcia 82,24-84,64 zł, tworzonej przez minima z marca, maja i czerwca br., która jednocześnie jest dolnym ograniczeniem trendu bocznego w jakim od 5-miesięcy pozostają notowania miedziowej spółki. Na gruncie analizy technicznej, dopóki nie nastąpi wybicie dołem z opisanej konsolidacji, powrót do jej górnego ograniczenia (okolice 97,78-98,88 zł) wydaje się najbardziej prawdopodobny. W praktyce taki ruch do góry warunkują wzrosty na rynku miedzi (i srebra).
Na szerokim rynku niezmiennie od wczoraj w centrum uwagi znajdują się spółki Leszka Czarneckiego. O ile Idea Bank odreagowuje wczorajszą mocną wyprzedaż i rośnie dziś o 2 proc., to kurs Getin Noble Bank spada o 2,7 proc. do 0,73 zł (nowy historyczny dołek), a Getin Holding o 2,5 proc. do 0,39 zł.
W centrum uwagi pozostają również dwie inne „gwiazdy” wczorajszej sesji, czyli Krezus (+9,5 proc.) i Hollywood (+18,75 proc.). Po publikacji wyników finansowych rośnie ponadto kurs PKP Cargo. Kolejowa spółka pochwaliła się prawie 54 mln zł zysku netto i podniosła prognozy EBITDA na cały 2018 rok, co inwestorzy nagrodzili początkowym wzrostem kursu do 50,80 zł z 48,65 zł wczoraj i nowym 5-miesięcznym maksimum.