Za nami pierwsza tura raportów finansowych za II kwartał. Początek sezonu zdominowały grube ryby warszawskiego parkietu, które w większości pokazały się z dobrej strony. Mocne wyniki zaprezentował Orlen, Budimex, Orange.pl i Orbis. Pozytywnie wypadły też banki Millennium oraz BZ WBK. Warto jednak dodać, że inwestorzy w niektórych spółkach z dużym wyprzedzeniem ustawili się pod mocne wyniki. Tak było m.in. w wypadku paliwowego Orlenu. Rekordowe zyski stały się sygnałem do przynajmniej częściowej realizacji zysków zaraz po publikacji.
Podobnych emocji nie zabraknie w kolejnych dniach. W pierwszym tygodniu sierpnia na rynek trafi kolejna partia raportów z ważnych dla gospodarki spółek. Wśród nich nie zabraknie reprezentantów gorącego ostatnio sektora bankowego. Do tej pory mBank pokazał zysk netto lekko poniżej oczekiwań, a Millennium i BZ WBK uporały się z nawiązką pod tym względem. Obecnie języczkiem u wagi są przedwyborcze zapowiedzi polityków, mogące rzutować na przyszłe wyniki banków. PiS postuluje wprowadzenie podatku bankowego, a PO przewalutowanie kredytów hipotecznych. Analitycy DM mBanku oczekują, że wyniki banków będą gorsze w ujęciu kwartalnym, ze względu na obniżki stóp procentowych w marcu oraz znaczące zdarzenia jednorazowe z I kwartału tego roku. W najbliższy wtorek poznamy wyniki Pekao, a dzień później ING Bank Śląski.
– W Pekao SA spodziewamy się raczej słabszych wyników za II kwartał 2015 r. Oczekujemy presji na wynik odsetkowy. Z drugiej strony bank jako jeden z nielicznych powinien pokazać dobry wynik handlowy, ale nie do końca zrównoważy ostateczny wynik. Nasza prognoza zysku netto to 559 mln zł, co oznaczałoby spadek w ujęciu r/r o 18 proc. i 11 proc. kw/kw. Natomiast ING, jako jeden z niewielu w sektorze powinien pokazać wzrost wyniku odsetkowego kw/kw. Dodatkowo zysk będzie wspierany przez dywidendę z ING PTE w kwocie około 80 mln zł. Oczekujemy, że koszty operacyjne i saldo rezerw były pod kontrolą. Prognozowany przez nas zysk netto to 280,6 mln zł, co jest płaskim wynikiem r/r i daje 8-proc. wzrost kw/kw. – mówi Michał Konarski, analityk DM mBanku.
W przyszły czwartek wyniki publikuje Netia. Niedawno analitycy BESI podnieśli dla spółki rekomendację z neutralnie do kupuj. Jednocześnie biuro podwyższyło cenę docelową akcji z 5,60 zł do 6,30 zł. W I kwartale 2015 r. przychody Netii wyniosły 388,7 mln zł (-11 proc. r/r, -4 proc. kw/kw.). Zysk EBITDA stanowił 111,5 mln zł (-12 proc., -51 proc.), a marża zysku EBITDA wyniosła 28,7 proc. Zysk netto spadł w ujęciu r/r o 89 proc. do 1,3 mln zł. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Netii
– Wyniki Netii za II kwartał 2015 r. nie powinny być złe. Prognozujemy 112 mln zł EBITDA (-7 proc. r/r) i 385 mln zł przychodów (-9 proc.). Oczekuję pewnej stabilizacji w przyłączach. Prognozowany przez nas odpływ klientów w segmencie Internetu to 9,5 tys., a w usługach głosowych 19,5 tys. – są to odczyty lepsze niż w poprzednim kwartale. Natomiast w przyłączach telewizyjnych oczekujemy wzrostu o 7 tys. klientów. Niewykluczone, że III kwartał w będzie jeszcze lepszy dla Netii pod kątem nowych przyłączy telewizyjnych. Na rynku mówi się, że w związku z oknem transferowym w Vectrze, część klientów przechodzi do Netii. – ocenia Konrad Księżopolski z BESI.
Tego samego dnia co Netia wyniki opublikuje gigant z branży energetycznej – PGE. W ubiegłym roku w II kwartale spółka zaksięgowała szereg zdarzeń jednorazowych, z czego rezerwa rekultywacyjna była korygowana w raporcie rocznym, tak więc baza odniesienia jest zniekształcona i utrudnia porównanie r/r. Według analityków DM mBanku, oczyszczone rezultaty powinny być jednak lepsze. Biuro prognozuje spadek przychodów o 5 proc. do 6,897 mld zł, zysku EBITDA o 30 proc, do 2,07 mld zł i netto o 41 proc. do około 1 mld zł.
– W segmencie wytwarzania strumień EBITDA szacujemy na 1,2 mld zł, a poprawa r/r powinna wynikać z wyższych cen energii i spadku kosztu jednostkowego węgla oraz oszczędności w kosztach stałych. W segmencie OZE spadek cen certyfikatów zielonych wpłynie naszym zdaniem na pogorszenie wyniku o około 10 mln zł do poziomu 90 mln zł EBITDA. W dystrybucji podobnie jak w pierwszym kwartale tego roku powinniśmy zaobserwować wzrost zysków r/r w związku z niższymi kosztami strat sieciowych, ale przypominamy o tym, że w II kw. 2014 r. bazę zawyża rozwiązanie rezerw na około 30 mln zł. W segmencie obrotu strumień EBITDA szacujemy na 125 mln zł vs. zaledwie 20 mln zł rok wcześniej, co będzie konsekwencją zmiany agresywnej polityki sprzedażowej i brakiem straty w detalu. Na działalności finansowej saldo powinno być nieco lepsze niż kwartał wcześniej z uwagi na brak ujemnych różnic kursowych. W efekcie, zysk netto sięgnie około 1 mld zł. – prognozuje DM mBank.
>> Sprawdź kiedy Twoje spółki podzielą się raportem za II kwartał 2015 r. >> Terminarz raportów finansowych spółek znajdziesz w serwisie StockWatch.pl
Rynek w napięciu będzie czekał też na wyniki Asbisu – publikacja zaplanowana jest na 6 sierpnia. W I kwartale 2015 roku dystrybutor produktów IT nie ustrzegł się od znaczącego spadku przychodów oraz straty netto. Spółka tłumaczyła to głównie niższym popytem w wielu regionach oraz silną konkurencją w obszarze marek własnych. W efekcie spadku sprzedaży zysk brutto skurczył się o 69 proc. do 6,9 mln USD. Na regresie zaważyły także zdarzenia jednorazowe – wyprzedaż zapasów po niższych cenach i straty związane z gwarancjami. Swoje robi także utrzymujący się kryzys na Ukrainie i w Rosji. Przy okazji prezentacji poprzednich wyników zarząd Asbisu prognozował, że przychody i marża zysku brutto spółki zaczną rosnąć w II kw. 2015 r., a istotna poprawa jest spodziewana w drugiej połowie roku.
– Ważnym biznesowo kierunkiem dla Asbisu jest Rosja i Ukraina, a tam nie widać znaczącej poprawy. Po wynikach za I kwartał widać było, że ich bilans i rachunek wyników uległ pogorszeniu. Spółka tnie koszty, aby poprawić marże. Jednak zasadniczą kwestią będzie poprawa cash flow i obniżenie zadłużenia. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.