Zdołowany w ostatnich tygodniach WIG20 błyskawicznie odzyskał wigor. Sygnał do wzrostu dali politycy PiS-u, którzy zapowiedzieli, odłożenie planów wprowadzenia nowego podatku bankowego co najmniej do 2017 roku. Na reakcję inwestorów nie trzeba było długo czekać – większość przedstawicieli sektora zanotowała kilkuprocentowe wzrosty.
Odbicie na kursach akcji banków w największym stopniu wspomogło WIG20, który po ostatnich słabych miesiącach ma co odrabiać. Trzymiesięczna stopa zwrotu indeksu największych spółek jest na 12-proc. minusie. Fatalnie wygląda też bilans poszczególnych blue chipów. Tylko Eurocash, PKN Orlen i Synthos są na plusie pod względem trzymiesięcznej stopy zwrotu. Z drugiej strony mamy mocno zdołowane banki, których kursy właśnie przeszły do kontrofensywy. Słabiej z odrabianiem strat radzą sobie za to mocno pokiereszowane spółki surowcowe – KGHM i Bogdanka.
Kluczowe dla całego rynku jest odreagowanie na kursie akcji PKO BP, który ma największą wagę w indeksie WIG20. Wcześniej bank w trzy miesiące stracił na wartości 18 proc. Przecena sektora była następstwem zapowiedzi przedwyborczych polityków. Chodzi o proponowany przez PiS podatek bankowy i przez PO przewalutowanie kredytów hipotecznych. Punktem zwrotnym dla akcji banków okazała się środowa deklaracja. Jeden z posłów PiS cytowany przez agencję Reuters twierdzi, że w najlepszym wypadku szansa na wprowadzenie podatku bankowego pojawiłaby się najwcześniej w 2017 roku. Wcześniej PiS postulował o podatek w wysokości 0,39 proc. aktywów już od 2016 r.
analizę techniczną walorów PKO BP, PZU, KGHM i Bogdanka wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Po fali spadkowej akcje PKO BP są mocno wyprzedane. Kurs zatrzymał się w okolicach dołka z września 2011 roku – 27,95 zł. Teoretycznie teraz należałoby oczekiwać odbicia. Najbliższe opory to 20,01 zł i 31,48 zł. Wskaźniki są mocno wyprzedane i na MACD tworzy się pozytywna dywergencja. Akumulacja/Dystrybucja pokazywała do połowy maja do czerwca przewagę sprzedających. Natomiast w lipcu widać napływ środków na tym papierze. – zaznacza Krzysztof Borowski, ekspert Instytutu Bankowości i Ubezpieczeń Gospodarczych SGH.
Kliknij, aby powiększyć
Odbija także PZU, kolejna lokomotywa parkietu, która w ostatnich miesiącach była hamulcowym indeksu. Trzymiesięczna stopa zwrotu na akcjach ubezpieczyciela jest na 12-proc. minusie. Negatywny sentyment do spółki brał się z presji na przyszłe wyniki ubezpieczyciela (spadek wyniku inwestycyjnego, nowy podatek finansowy), inwestycji w sektor bankowy czy znaczącego nawisu akcji Skarbu Państwa. Ostatnio analitycy DM mBanku wycenił akcje ubezpieczyciela z 17-proc. potencjałem względem kursu giełdowego. Zdaniem biura, ze względu na ponadprzeciętne ROE, dywidendę oraz niską wrażliwość na podatek, PZU przedstawia się nadal jako atrakcyjna alternatywa dla sektora bankowego.
– Akcje PZU zatrzymały się przy dnie z 14 marca 2014 r. – 404,90 zł. Odbicie od tego poziomu może skutkować falą wzrostową. Najbliższe opory to 433,80 zł i 460 zł. Niemniej na wskaźnikach brakuje pozytywnej dywergencji. Akumulacja/Dystrybucja pokazuje dystrybucję papierów, która trwa od lutego. Negatywna wymowę dla AT ma zejście kursu poniżej 425 zł. Dopiero powrót powyżej tego poziomu byłby pierwszą oznaką poprawy. Pewną dozę optymizmu mogą nieść ostatnie sesje. – wskazuje Krzysztof Borowski.
Kliknij, aby powiększyć
Ciekawa rozgrywka toczy się wokół akcji KGHM. Tu także w tle pojawiła się polityka. Najpierw obciążeniem dla kursu miedziowej spółki były informacje, że KGHM zaoferował Polskim Inwestycjom Rozwojowym pomoc w wykupieniu kopalń. KGHM mógłby przenieść cześć nieprodukcyjnych aktywów do państwowego funduszu. Notowaniom spółki równolegle szkodziła taniejąca miedź i srebro. Jednak i tu sygnał do solidnego odreagowania wyszedł od polityków PiS, którzy zadeklarowali chęć likwidacji podatku od miedzi i srebra. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom KGHM
– KGHM po ostatnim wybiciu zatrzymał się przy oporze na 98,37 zł. Linia trendu spadkowego znajduje się na 102 zł, a kolejny opór na 104,95 zł. Sforsowanie tych poziomów otworzyłoby drogę w kierunku 112,60 zł i 116,95 zł. Pozytywną dywergencję widać na Stochastic. ROC próbuje wygenerować sygnał kupi, a RSI teoretycznie wygenerował taki sygnał. Niemniej Akumulacja/Dystrybucja pokazuje pewną nerwowość. Negatywnym sygnałem byłoby zejście kursu poniżej 94 zł. – podkreśla ekspert SGH.
Kliknij, aby powiększyć
Najbardziej zdołowanym w tym roku blue chipem jest Bogdanka. Akcje lubelskiej kopalni straciły w tym roku 43 proc. Bogdanka boryka się z kryzysem w sektorze węglowym. Dodatkowo kopanie na polskim rynku muszą zmagać się Kompanią Węglową, wspomaganą przez rząd, której polityka cenowa niszczy konkurencję. Bogdanka wyprodukowała w II kwartale 1,90 mln ton węgla handlowego wobec 2,02 mln ton rok wcześniej. Sprzedaż wyniosła 1,88 mln ton w stosunku do 2,1 mln ton w analogicznym okresie roku poprzedniego.
– Bogdanka zatrzymała się w trendzie bocznym. Silne wsparcie znajduje się na 50 zł. Natomiast kolejne opory położone są na 56,25 zł i 59,86 zł. Przebicie tego drugiego poziomu oznaczałoby teoretycznie zmianę lokalnego trendu spadkowego na wzrostowy i powstanie formacji podwójnego dna z zasięgiem wzrostu do 69 zł. Na wskaźnikach MACD i Stochastic widać pozytywne dywergencje. Natomiast pogorszenie sygnalizuje Akumulacja/Dystrybucja. Na ostatnich trzech sesjach dominowała dystrybucja. – ocenia Krzysztof Borowski.
Kliknij, aby powiększyć